Aktualności


Aktualności 24.10. 2013
KIEDYŚ WRÓCIMY
KOCHAMY WAS








czwartek, 3 stycznia 2013

Rozdział 16

Gracja
 Kiedy tylko Gracja podbiegła do malowanych na ciemny brąz drzwi wejściowych Domu Pracy Twórczej, jej pewność siebie opuściła ją po raz kolejny tego dnia. Dlaczego ona? Złapała się na tym, że w zasadzie ani razu nie zastanowiła się dlaczego to właśnie ona wygrała.  Ona biedna, dziewczyna z domu dziecka. Czy jej piosenka była naprawdę taka dobra? Do Domu Pracy Twórczej szła tak bardzo zaabsorbowana dzisiejszymi wydarzeniami, że nie poświęciła ani minuty na przemyślenie tego co powie chłopakom z zespołu..  A jeśli z ciekawości zapytają gdzie mieszka? Albo co robią jej rodzice? Albo czy ma rodzeństwo? Co ona im wszystkim powie? Cofnęła się o krok, powodując tylko tyle, że idący za nią Tomek wpadł na nią.
-Uhm. Przepraszam. – Gracja odskoczyła na bok. Jej cały dobry nastrój momentalnie gdzieś wyparował. Poczuła się bardzo niepewnie.
-Ej.. coś nie tak? – zapytał. Tomek był trochę zdziwiony szybką zmianą humoru Gracji, na jej twarzy widocznie malowało się zakłopotanie i strach.
Gracja się nie odezwała. Powoli stawiała małe kroki, usilnie kierując się do wyjścia. To była jej ‘reakcja obronna’. Prawda była taka, że nigdy nie była otwarta na nowych ludzi. Jedyne co potrafiła to podchodzić do wszystkiego z lekkim dystansem, luzem, dlatego czasami tak łatwo przychodziło jej rozmawianie, co innych tylko utwierdzało w przekonaniu, że jest bardzo pewna siebie. Błędnie. Nie była.  Wszystkie uczucia, dosłownie wszystko tłumiła w sobie. Nawet Danielowi czy Angeli mówiła niewiele. Niby się z nimi przyjaźniła.. jednak nigdy nie powiedziała im pełnej prawdy o sobie. Wychodziło na to, że jej najbliżsi przyjaciele niewiele wiedzieli od niej. Zazwyczaj dowiadywali się czegoś  od wszystkich wokoło tylko nie od Grace. Jak wtedy kiedy pokłóciła się z dyrektorką jej ogólniaka i została wywalona ze szkoły. Jeszcze tydzień po tym zdarzeniu Gracja ukrywała to i udawała, że nic się nie stało. Daniel i Angela zapytani potem o całe zdarzenie, szczerze odpowiedzieli, że o niczym nie wiedzieli.. bo nie wiedzieli. Grace odtworzyła w głowie przykre wspomnienie. Dyrektora była głupia, a ona jak zwykle nie potrafiła trzymać języka za zębami.. Gracja pokręciła głową, za bardzo zagłębiała się w przeszłość.  A teraz ? Przecież, gdyby tylko poświęciła chwilę na zastanowienie się nad całą sytuacją to mogłaby się domyśleć, że chłopcy z zespołu będą o coś pytać. Przecież to było do przewidzenia. –Głupia, głupia, głupia – skarciła siebie w myślach. Tomek zauważył jej usilne wycofywanie się, był wyraźnie zmieszany.
-Hej.. gdzie idziesz? -  złapał ją za rękę.
Gracja poczuła miłe ciepło. Podjęła decyzję. W zasadzie nie miała innego wyjścia.
-Co? Ja? Nigdzie. – uśmiechnęła się głupawo. Sama wpędziła się w kozi róg, to teraz trzeba to jakoś przetrwać. Może powie prawdę.. a może jednak trochę pokłamie..
Weszli do holu. Kiedy Tomek nie patrzył, Grace wzięła kilka głębokich oddechów. Przecież, w zasadzie nie musi im nic mówić.. A jeśli jednak będzie musiała, to po prostu wymyśli coś na poczekaniu. Tak. To chyba było najlepsze wyjście z sytuacji. Po co miała sobie psuć całą radość z bycia w Domu Pracy Twórczej najlepszego zespołu pod słońcem i rozmowy z jego członkami? No właśnie po co? Oni nic nie muszą wiedzieć. W ogóle cała była skołowana. Nadal nie mogła uwierzyć w to, że została tu zaproszona. To jak sen, marzenie.. Rozejrzała się, to był taki zwykły przedpokój, ale już stąd słychać było głosy rozmów i śmiechów pozostałej szóstki, Gracja przeszła za Tomkiem do salonu.
-Eeeej! Pamiętacie Grace? No to ten.. tak jakby to znowu ona – zaśmiał się Tomek.
Gracja lekko pomachała zespołowi. Właśnie ponownie wchodziła w swój normalny żywioł. Znowu zaczynała zachowywać się jak ona. Powitały ją głosy chłopaków, byli mili, chyba dokładnie wiedzieli o jej przyjściu. Dosiadła się, Tomek przyniósł jej szklankę soku pomarańczowego, nawet nie pytając czy go lubi. Trafił. Uwielbiała. Chłopcy od razu zaczęli z nią zwyczajnie gadać. Nikt o „nic” nie zapytał. Nikt „nic” nie chciał wiedzieć. Doskonale.
Tomek przez cały czas podczas jej rozmowy z zespołem nie odezwał się normalnie, tylko od czasu do czasu wtrącał coś zdawkowo. Chyba się nad czymś zastanawiał.. a przynajmniej tak to wyglądało.. Gracja, była taka ciekawa tej jego małomówności, że już chciała zapytać nad czym tak myśli, ale on ją wyprzedził i pierwszy zadał jej pytanie.
-Może oprowadzić Cię po domu?
-No pewnie! – zaklaskała i zbyt podekscytowana tym, że może się rozejrzeć po ich świątyni od razu zapomniała o swoim pytaniu – chcę zobaczyć wszystko!
-No to zacznijmy od kuchni..
-Seeraafin, chodź za mną.
-Możesz.. mi powiedzieć gdzie jest Serafin – zapytał uśmiechnięty Tomek.
Nie był ani zdenerwowany, ani zirytowany jej zachowaniem, wyglądał.. na szczerze zainteresowanego. Gracja uśmiechnęła się. Po tym jak dostała wejściówkę nie spodziewała się niczego więcej jak autografów i kilku zdjęć, a tu taka niespodzianka..
-Stoi  tuż obok mnie - powiedziała.
-Ale ja nic nie widzę.. – odparł chłopak.
Gracja zaśmiała się w charakterystyczny dla siebie sposób. Nachyliła się do Tomka i szepnęła mu na ucho.
-Widzą go tylko osoby, które mają już tylko osiem żyć..
Nie. Gracja wcale nie wymyśliła tego na poczekaniu. Osobiście uważała, że ludzie tak jak koty mają dziewięć żyć, a w każdym wcieleniu odradzali się na nowo. Kiedy jako niemowlę trafiła do domu dziecka w brzydkim, zniszczonym wiklinowym koszu jakoś do piątego roku życia, pozostawała bezimienna. Dosłownie. Bezimienna. Panie wołały na nią: Kasia, Asia, Basia, Ania. Wszystko im było jedno. Dopiero po jakimś czasie przyległo do niej imię Gracja, jak na przekór, bo była straszną niezdarą. Już jako dziecko uchodziła za taką właśnie „tą dziwną” i jako, że zamykała się we własnym świecie to właśnie wtedy wymyśliła sobie, że po części jest kotem i ma dziewięć żyć. W zasadzie osiem, bo stwierdziła, że z nadaniem jej imienia zakończyła stare a zaczęła nowe, drugie.
Odsunęła się od chłopaka i powiedziała.
-Poza tym, jestem kotem więc, w zasadzie ja i Serafin jesteśmy jak bracia.
-Kotem powiadasz ? – zaśmiał się. Tomkowi coraz bardziej podobało się to jaka była Gracja. Coraz bardziej chciał ją poznać. – Chodź, lepiej pokaże Ci pokoje.
Tomek oprowadził Grace po wszystkich pomieszczeniach. Od pokoju Wojtka do pokoju Alka i tak poprzez łazienki, nie pomijając też całkiem dużej garderoby. Dokładnie opisywał każdego z członków zespołu. Widać było, że naprawdę się przyjaźnią. Gracja nie mogła oderwać wzroku od Tomka kiedy opowiadał o szalonych przygodach i emocjach jakie czuli występujac na żywo. Już na koncercie widziała, że to co dzieje się na scenie jest w zupełności prawdziwe, ale teraz kiedy opowiadał o tym Tomek, po prostu nie mogła wyjść z podziwu. Dom Pracy Twórczej był naprawdę duży, ale w końcu zatrzymali się przed ostatnimi drzwiami, przez które jeszcze nie weszli.
-No a ten.. to jest.. mój pokój.
Gracja weszła do średniej wielkości pomieszczenia. Przez okno w dachu wpadało  światło ulicznych latarni. Ściany w pokoju miały kolor ciepłego beżu. Wszędzie walały się ubrania i czapki. Na półce Gracja znalazła kilka książek. -Czyżby Tomek lubił czytać ? – zastanowiła się – fajnie. Usiadła na łóżku. Kierowana impulsem, zapytała zanim zdążyła ugryźć się w język.
-Dlaczego ja?
Tomek się zawahał. Usiadł obok niej. W zasadzie co jej mógł powiedzieć? Że usłyszał ją już w parku i od tamtej pory nie mógł wyrzucić z głowy jej głosu? Że kiedy potem przesłuchał jej piosenkę to musiała być Ona i koniec kropka? Przecież nie mógł jej tego zdradzić.
-No nie wiem.. byłaś najlepsza – wyszczerzył się do niej. W zasadzie powiedział prawdę.. pominął tylko to, że nie było opcji, żeby wygrał ktoś inny.
Gracja wpatrywała się w jego oczy jakby chciała znaleźć choć cień świadczący o tym, że Tomek właśnie skłamał. Kiedy nie znalazła niczego takiego uśmiechnęła się i szepnęła prawie bezgłośnie „dziękuję”. Zrobiła to tak cicho, że była pewna, że Tomek jej nie usłyszał.
-Nie ma za co – powiedział jednak i obdarzył ją wielkim szczerym uśmiechem.

Merida
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Dobra. Wstawiamy wcześniej, bo wszyscy proszą o nowy. Robimy to dla was :) więc może teraz wy zrobicie coś dla nas i zaskoczycie nas ilością nowych komentarzy ? prooosimy :)
A teraz notka od CC (Cat):
Słuchajcie, ja rozumiem, że lubicie moje rozdziały i bardzo się z tego cieszę, ale.. co za dużo to nie zdrowo. Powoli, zaczynają mnie po prostu trochę wkurzać, komentarze typu "Czytam tylko rozdziały CC", "CC jest najlepsza", "Dajcie znowu CC". Ja rozumiem, że możecie mieć swoje ulubione postaci.. tylko, że ten blog jest prowadzony we trójkę.. i nigdy nie będzie on tylko i wyłącznie o CC. Grace i Rose to moje dwie, najlepsze przyjaciółki, dlatego prowadzimy bloga razem.. i nie zamierzamy przestawać..
Z resztą szczerze muszę przyznać, że z lekka zaczyna mnie przerażać to "uwielbienie"..
Także tego.. Zwykle całą obróbkę robi Grace, ale teraz czułam, że też muszę się wypowiedzieć.. 
Mimo wszystko.. strasznie się wszystkie cieszymy, że nasz blog zwrócił waszą uwagę i osobno dziękujemy za każdy komentarz i słowa otuchy. To naprawdę wiele dla nas znaczy..
CC, Grace i Rosie.  
  

9 komentarzy:

  1. Lubie CC, ale takie opowiadanie z kilku perspektyw jest ciekawsze niż z jednej. :3 Ja tam lubie ogólnie całość. Jesteście wspaniałe, macie talent. A tak w ogóle BOSKI ROZDZIALIK. Czekam na kolejne z niecierpliwością. :* :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy z całego serca <3 Naprawdę nie wiesz ile dla nas znaczy taki komentarz. Swoją drogą kolejny już nie długo :D

      Usuń
  2. Grace to taka wariatka - oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa ;)) uwielbiam właśnie takich ludzi ;p
    te 8 żyć i Seeraafin...
    ohh nie mogę doczekać się notki kolejnej i nie zależnie przez kogo będzie napisana o kim, bo piszecie wszystkie cudowne tak jak wspomniano wyżej ;)) ja czytam całe opowiadanie, bo świetnie mi się czyta, a co do bohaterek to nie wszyscy ludzie są idealni i maja swoje wady, a to opowiadanie właśnie to po części ukazuję ;))
    pozdrawiam :*** hid.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha nie zmienię tego jaka jestem XD Bardzo dziękujemy, każdy taki komentarz daje nam kopa do pracy :D I WŁAŚNIE ! Ja to sobie muszę twojego bloga nadrobić ! Tyle nauki i trochę go zaniedbałam.. ale jak tylko będę miała chwilę czasu, spodziewaj się kilku nowych komentarzy xd

      Usuń
  3. Fajny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fenomenalne, fantastyczne, no i fajne!. ; ** Kocham was, bloga i wgl. wszystko z tym wszystkim związane. ; DD

    OdpowiedzUsuń
  5. Super. Z czyjej perspektywy kolejny ?? ;*

    OdpowiedzUsuń