Aktualności


Aktualności 24.10. 2013
KIEDYŚ WRÓCIMY
KOCHAMY WAS








piątek, 28 grudnia 2012

Rozdział 15

Cecylia
CC postawiła swoje rzeczy obok wielkiej kanapy w Domu Pracy Twórczej zespołu. Nadal nie mogła w to uwierzyć. Nigdy nie spodziewała się czegoś tak cudownego, czegoś jednocześnie wspaniałego i trochę przerażającego. Bo mimo wszystko bała się, jak teraz będzie wyglądać jej życie. Czy straci kontakt z Sebą, czy jeszcze kiedyś zobaczy swoich „rodziców” i czy odnajdzie się w byciu stylistką zespołu. Alek zauważył jej zaniepokojoną minę.
-Ej, wszystko gra, C?
-Powiedzmy - odparła i usiadła po turecku obok swoich bagaży.
-No chyba nie. Mała, powiedz mi o co chodzi. Myślałem, że teraz jest już ok…
-Bo jest. Naprawdę, ja tylko… trochę… nie wiem jak to teraz wszystko będzie…
-Nieważnie jak, ważne żeby w ogóle jakoś było C - pocieszył ją Alek. W tym samym momencie do salonu wszedł Wojtek i Grzesiek. Obaj na widok CC stanęli jak wryci. Wokalista rzucił zrozpaczone spojrzenie Alkowi.
-Stary, myślałem, że to obgadaliśmy.
-To nie tak jak myślisz… - próbował wytłumaczyć gitarzysta.
-Ja idę do kuchni, zaraz wpadnie reszta chłopaków i nie wtrącam się w waszą kłótnię - wtrącił Grzesiek i wyszedł. Alek westchnął zrezygnowany, a CC delikatnie zmarszczyła brwi.
-No już. Mów o co chodzi - powiedział wokalista.
-Wojtek, wrzuć na luz. Błagam Cię. Trochę przesadzasz.
-JA?!
-Mogę Cię prosić na słówko do ogrodu?
-Ta. Jasne. Obyś miał dobry powód.
I obaj muzycy skierowali się w stronę ogrodu, zostawiając CC siedzącą koło swoich rzeczy. Zrobiło jej się głupio. Alek najwidoczniej nikogo nie uprzedził, że ma z nimi zamieszkać. Znowu napadła ją ochota by opuścić Dom Pracy Twórczej, ale wiedziała, że teraz to bez sensu, bo prawda była taka, że nie miała dokąd pójść.
***
Alek zestresowany do granic możliwości próbował wyjaśnić wokaliście, czemu CC znowu jest w ich domu.
-Stary, mówiłem Ci o jej rodzinie, o jej talencie.
-Dobra ja to rozumiem, ale taka prawda, że to nie nasza cholerna sprawa. Alek weź się w garść! Zachowujesz się gorzej niż Tomek, jeżeli to możliwe. Wystarczy chyba już, że on jeden chodzi jak nawiedzony i ciągle mamrocze coś o tej cudownej i dziwnej Gracji. Błagam was ludzie…
-Może to Ty przesadzasz?
Wojtek rzucił przyjacielowi mordercze spojrzenie. Alek uniósł ręce w geście kapitulacji, ale po chwili znowu podjął próbę przekonania wokalisty do swojego pomysłu.
-Będzie naszą stylistką. Zna się na tym. Jest dobra. I ma naprawdę nieziemski głos…
-Może sobie mieć głos lepszy od nas wszystkich razem wziętych, zresztą… to chyba nieważne. NIE NASZA SPRAWA STARY! Niech to do Ciebie dotrze!
-Wojtek nie kłóćmy się o coś takiego.
-Ok. Zgadzam się. Powiedz jej żeby zabrała swoje rzeczy i wyniosła się, a zapomnimy o całej sprawie.
-Traktuję ją jak młodszą siostrę! Czuję, że muszę jej pomóc. Mam ją teraz zawieść? Powiedzieć jej, że musi się wyprowadzić?
-Jeśli Ty tego nie zrobisz… ja to zrobię.
W tym momencie podszedł do nich Tomek.
-Co tam, przyjaciele wy moi? Widzieliście może Grace? Miała tu być. Może już tu jest…
-Widzisz ? Mówiłem Ci - Wojtek wskazał na Tomka - Zachowuje się jak  nawiedzony. Tak nie może być. Ej Tomek, stary jesteś z nami?
-Niestety tak, a powinienem pogadać z Grace. Ona ma kota. Nazywa się Serafin..
-Stop ! – krzyknął Wojtek.
-Przejdzie mu - mruknął Alek - To faza przejściowa, dobrze wiesz.
-Dobra, dobra.. trochę… a  zresztą. Słyszałem o czym gadaliście. Jak dla mnie ta CC może tu zostać. Reszta zespołu się zgadza.
-I widzisz - dodał cicho Alek. Wojtek westchnął i przymknął na chwilę oczy.
-Ok! Zgadzam się. Niech z nami mieszka. Może nie będzie tak źle.
-Nie będzie. Zobaczysz - zapewnił go Alek i szczęśliwy pobiegł do salonu.
***
Alek wbiegł do salonu w tym samym momencie, w którym CC splatała swoje trzy dredy w warkocza. Zatrzymał się lekko zdziwiony, a na ten widok dziewczyna zaśmiała się cicho.
-Pomysłowe – powiedział z uśmiechem.
-Dzięki. A więc… - spojrzała na niego pytająco.
-Możesz z nami zostać.
-Yay! Nie wierzę no, nie wierzę ! - CC zaczęła skakać z radości, a po chwili rzuciła się w objęcia Alka.
-Spokojnie, C ! - zaśmiał się gitarzysta. Lubił patrzeć na jej rozpromienioną twarz. Czuł się wtedy o wiele spokojniejszy - Chodź pokaże Ci, gdzie będziesz spała.
CC poszła za Alkiem w głąb kremowego korytarza, oraz dalej schodami na pierwsze piętro. Wskazał na ostatnie drzwi po lewej stronie. Dziewczyna delikatnie pchnęła drzwi i weszła do pokoju. Był wielkości jej poddasza, może nawet trochę mniejszy, ale przez to był przytulniejszy. Ściany i skos były kremowo - czekoladowe. Duże okno dachowe wpuszczało do pokoiku złote promienie słońca. W rogu stało wysokie łóżko, a obok drzwi mahoniowa komoda. CC już sobie wyobraziła jak tu siedzi wieczorami z kubkiem gorącego kakao i książką. Na podłodze leżał ogromny, miękki dywan przywodzący na myśl piasek z plaży. Alek zauważył jej minę. Błędnie ją odczytał.
-Jest trochę mały, wiem…
-Żartujesz? - wpadła mu w słowo CC - Jest cudowny! Taki uroczy, ciepły... niesamowity - ostatnie słowa powiedziała bardziej do siebie niż do wokalisty, położyła swoje rzeczy w nogach łóżka i uchyliła okno dachowe. Świeży wietrzyk połaskotał ja po twarzy. Zaśmiała się cicho.
-Cieszę się, że Ci się podoba - powiedział Alek siadając w zielonym fotelu, którego CC wcześniej nie zauważyła.
-Nawet nie wiem… jak Ci dziękować… - odparła cicho, opadając na łóżko. Po chwili znowu się zaśmiała.
Alek nie mógł się powstrzymać i też zaczął się śmiać. Śmiali się razem, tak naprawdę z niczego przez kilka chwil, aż w końcu Alek wstał i usiadł obok dziewczyny na łóżku. Spojrzała na niego, a jej źrenice powiększyły tak bardzo, że niemal nie było widać tęczówki.
-Pamiętasz jak mówiłem Ci, że mogłabyś stworzyć duet z tą Gracją? - spytał, a CC pokiwała głową - Ok, więc skoro teraz z nami mieszkasz, to może załatwię Ci na jutro spotkanie z nią. Spytam Tomka, czy udałoby mu się ściągnąć tą Grace znowu do nas. Chociaż to nie powinno być trudne - zaśmiał się pod nosem. Zapoznacie się i spróbujecie coś razem zaśpiewać. Co Ty na to?
-Świetny pomysł! Naprawdę. Wow… - CC wstała i zrobiła piruet, znowu stając przy oknie i wdychając chłodne powietrze, przymknęła oczy. Alek wstał i wyszedł cicho. CC nie chciała się ruszać, nie chciała otwierać oczu. Bała się, że jeśli zrobi cokolwiek, jeśli wykona choćby najdelikatniejszy ruch ten idealny świat się rozpadnie.
Stała tak minuty, może godziny, a nawet lata. Sama nie wiedziała. Otworzyła powoli oczy, a jej piękny pokój nadal istniał, całkowicie realny. Wciąż się uśmiechając dziewczyna rozpakowała swoje sztalugi, szkicowniki i ubrania. Gitarę ustawiła obok łóżka, a sztalugi pod oknem, żeby mieć dobre światło do malowania. Zdawała sobie sprawę, że  w obecnej sytuacji będzie musiała rzucić studia na rzecz podróży z zespołem. Zrobiło jej się trochę przykro. Naprawdę kochała malować i lubiła swoje studia. Pokręciła głową. Nie, powiedziała do siebie stanowczo, nie możesz teraz myśleć negatywnie, nowe życie, zaczynasz nowe życie.
Wyszła na korytarz i niepewnie otworzyła drzwi tuż obok swoich. Okazało się, że to jej własna łazienka ( przynajmniej tak głosiła karteczka „Łazienka CC”). Rozmiarem była idealna. Nie za duża, nie za mała. Akurat na wannę, a także prysznic. Najbardziej urzekła ją biała toaletka. Cała łazienka była w kolorystyce błękitu i bieli. Pachniało… solą i morzem. CC zapiszczała cicho z radości.  Nie mogło chyba być już bardziej idealnie. Wyszła z łazienki, a na korytarzu wpadła na Wojtka.
-Przeprasz…
-Daj spokój - mruknął wokalista - I tak nie jestem za tym, żebyś tu mieszkała.
-Ja… ale ja tylko…
Wojtek pokręcił głową i zszedł szybko po schodach. CC poczuła dziwne ukłucie. Zrobiło jej się przykro, że nie cały zespół ją akceptuje. Ale nie mogła się poddać. Udowodni i Wojtkowi, i wszystkim innym, że da sobie radę. Uśmiechnęła się pewna siebie. Spojrzała na swoje odbicie w lustrze wiszącym obok schodów. Widziała niby siebie, ale była to tak jakby nowa ona. CC, która nie bała się już podejmować wyzwania i zaczynała coś nowego. Podeszła powoli do okna i wyjrzała przez nie. Po drugiej strony ulicy w cieniu wielkiej wierzby stał chłopak. CC wstrzymała oddech. Była pewna. To był Alan. Uśmiechał się do niej. Dziewczyna przerażona cofnęła się parę kroków. Skąd Alan wiedział, że tu była? Znowu wyjrzała, ale chłopak zniknął. CC pokręciła głową i wróciła do swojego pokoju. Musiała spotkać się z tym Alanem. Jak najszybciej.

Cat
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Macie następny. Wasza ulubiona CC ;) Tym razem wstawiamy CC, ale chciałyśmy wam przypomnieć - bloga prowadzimy we trójkę. Miłego czytania, następny po 20 :) Zapraszamy do zakładki Opowiadania/imaginy, gdzie znajdziecie imagin by Lamczi, a także do zakładki Pytania/kontakt, gdzie możecie nas pytać o co tylko chcecie :)
Przesyłam pozdrowienia z zadupia !
Merida

16 komentarzy:

  1. Co ten Wojtek taki naburmuszony :< Jak zawsze ganialnie :3 Czakm a ciag dalszy
    ~Afrofankaa12
    `

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham CC Boski rozdział :3 I ciekawi mnie czy Wojtek polubi CC. Może będzie robiła im wszystkim śniadanie, grała z nimi w golfa, imprezowała i może Baruś będzie z CC. Na przykład mogą się pocałować przy ognisku czy coś, że niby było to tak przypadkowo i choć dzieli ich różnica wieku nadal się kochają. Lecz w pewnym rozdziale inni mogą mieć pretensje że Baron tak dużo czasu spędza z CC i rozstaną się do 4 tygodnie w której Afro pojedzie w trasę koncertową, a po powrocie znowu będą razem :3 I sory że w komciu ale nie mogłam się powstrzymać bo mnie to strasznie ciekawi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah jaka inwencja twórcza xd Nic wam nie zdradzimy, bo było by głuuupio xd

      Usuń
  3. CC ! CC ! CC ! Fajnie , że ją wstawiłyście, mam nadzieje, że potem będzie Gracja jak już :) PIszcie ! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Znowu 20 ? Wiecie jak to trudno zebrać ? A rozdział boski :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku, pewnie i tak wstawimy wcześniej xd
      A jutro prawdopodobnie będzie nowy imagin :)

      Usuń
  5. Świetny rozdział ;)czekam na następny z niecierpliwością ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. O znowu CC ^.^ ale fajnie :) Ciekawe czy Wojtek ją polubi :D

    OdpowiedzUsuń
  7. AAA piszcie dalej ! :) Czy następny też mógłby być CC? Wiem, że prowadzicie bloga w trójkę :), ale bardzo mnie ciekawi co teraz się stanie z CC :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja chcę kolejny rozdział!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie piszecie :D Najbardziej podobają mi się te rozdziały z CC ;P Piszcie dalej ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba nie damy rady z tymi 20 komentarzami :D

    OdpowiedzUsuń