Aktualności


Aktualności 24.10. 2013
KIEDYŚ WRÓCIMY
KOCHAMY WAS








piątek, 16 listopada 2012

Rozdział 8

Cecylia
Kobieta spojrzała surowo na dziewczynę.
- Jestem Emilia. Ty jesteś tą nową stylistką ?
- Eee… ja nie…
- Jak masz na imię?
- Kasandra - CC wybrała swoje drugie imię, żeby się nie zdradzić.
- Dobrze, a więc Kasandro, mamy tu małe zamieszanie. Nie pojawiła się Sara. Więc mieli przysłać kogoś na zastępstwo. To pewnie Ty. Musisz umalować Wojtka i Bartka.
- Ale ja…
- Powiem Ci tak, Kass, tu nie ma czasu na „ale", jasne ? Bierz się do roboty! - powiedziała stanowczo Emilia i popchnęła CC w stronę muzyków. Dziewczyna podeszła zdenerwowana do Wojtka. Ten spojrzał na nią i się uśmiechnął.
- Hej - powiedział - robimy ten make up czy nie ? - i wyszczerzył zęby w uśmiechu.
- A… tak, no jasne, już - powiedziała CC i sama zdziwiła się jak łatwo jej to przyszło. Potem umalowała trochę Bartka i oboje byli zachwyceni. Następnie poszła za nimi do garderoby i pomogła im wybrać odpowiednie ciuchy.
- Ta kurtka i ta koszula ? Świetnie pomyślane - powiedział Bartek przeglądając się w lustrze - ok Wojtek spadamy na scenę. Zaczynamy za parę minut.
- A racja, racja. Dobra robota - Wojtek zaśmiał się i razem z Bartkiem znikli za drzwiami prowadzącymi na scenę. CC przesiedziała za kulisami dobre parę godzin koncertu. Tak jakoś wyszło, ale w sumie nie przeszkadzało jej to.
 

 *       *       *   

Gdy koncert się kończył było około 23. Afromental wracał za kulisy. Ostatni do garderoby wszedł Alek.
- Ej stary, wyglądamy dzisiaj zajebiście - powiedział Wozzo.
- Kto was ubierał ? - spytał Alek.
- A jakaś nowa. Jak jej było Bartek?
- Chyba Kasandra. A ja wiem. Idź jej poszukaj. Na pewno, gdzieś się tu kręci. Ej Tomek, żyjesz?
- Co ? A… tak jasne - powiedział Tomek wpatrując się w drzwi.
- A bo ma przyjść ta Twoja panna, co wygrała wejściówkę, ta ? - zaśmiał się Bartek. Tomek zaczerwienił się trochę.
- Daruj sobie, stary. Dziewczyna ma po prostu talent, ok ?
- Tak, tak, spoko - powiedział Bartek, ale nadal znacząco uśmiechał się do wokalisty. Tomek poprawił czapkę i nieco zdenerwowany, że dziewczyna się nie pojawi, wyszedł z garderoby. W tym samym czasie Alek przecisnął się między wieszakami. Na kanapie dostrzegł znajomą dziewczyną. Blond włosy, dredy… zaraz, pomyślał, to przecież jest CC. Jednak zanim do niej podszedł jakaś dziewczyna o imieniu Rozalia zaczęła robić sobie z nimi zdjęcia.


 *       *       *

 CC poczuła się obserwowana i podniosła wzrok. Przed nią stał Aleksander. Automatycznie wstała, ale nie mogła wydobyć z siebie słowa.
- Em… CC, tak ? - spytał gitarzysta - a może powinienem Ci mówić Kasandra ?
- Nie... to znaczy jak wolisz. Kasandra to moje drugie imię… i jak tu przyszłam to trochę spanikowałam i podałam swoje drugie imię…
- Kasandra. Kass. Ładnie. Ale CC bardziej do Ciebie pasuje - powiedział Alek i potargał jej włosy - a poza tym fajne dredy.
- Twoje też - CC zaśmiała się. I przez krótką chwilę zapomniała o tym czego się dowiedziała o sobie w domu. Nieco posmutniała i usiadła na kanapie.
- Ej co jest, mała ? -  spytał i usiadł obok niej.
- Nie… będę Ci zawracać tym głowy. Wygrałam tylko bilet. W ogóle nie wiem co ja tutaj jeszcze robię… -  CC próbowała wstać i wyjść, ale Baron złapał ją za ramię i z powrotem posadził na kanapie.
- No mów - powiedział. Zrobiło mu się trochę żal tej dziewczyny - serio, możesz mi powiedzieć.
CC spojrzała na niego i poczuła, że naprawdę może mu o wszystkim powiedzieć.
CC opowiedziała Alkowi o tym, że dzisiaj odkryła, że jest adoptowana, i że nie wie jak ma sobie z tym poradzić.
- Ja po prostu… no wiesz. To był szok.
- Rozumiem - Alek pokiwał głową - słuchaj C, pójdę teraz po jakąś herbatę czy coś. A Ty wyluzuj, ok?
- Ok. 


 *       *       *   

Alek sam nie wiedział co ma teraz robić. Po tym co CC mu opowiedziała, zrobiło mu się jej szkoda. Dziewczyna po 19 latach dowiedziała się, że jest adoptowana. To musiało zaboleć. Zresztą to było po niej widać. Gitarzysta poszedł do mini kuchni. W środku był Tomek. Chodził zdenerwowany w kółko wokół stołu.
- Ej stary, co jest ? - spytał Baron. Tomek pokręcił głową.
- No ku*wa nie wiem ! Ona jeszcze nie przyszła. A to już 20 minut po koncercie !
- Jaka ona… ? A… ta laska, której daliśmy wejściówkę ? Ogarnij, Tomek. Zaraz pewnie przyjdzie.
- Jak się nie upewnię, że to jej zajebisty głos słyszałem, to się ku*wa nie uspokoję jasne ?
- Dobraa, ja nie wnikam - Alek podniósł ręce do góry pokazując, że się poddaje.
- Wiem ! - krzyknął Tomson i przystanął w miejscu - Na tym jej demo są dane kontaktowe. Jej numer, stary ! Zadzwonię do niej ! Alek spojrzał na przyjaciela znacząco.
- To znaczy… upewnię się czy nasza fanka dotrze na miejsce, wiesz… ja… upewnię się lepiej - powiedział szybko Tomek i wyszedł z kuchni. Aleksander zrobił dwie herbaty i nadal myślał o tym jak pomóc CC. Nie chciał jej tak zostawiać, bo dziewczyna była naprawdę załamana, ale z drugiej strony zespół go zabije, jeśli weźmie ją do Domu Pracy Twórczej. Jednak, gdy wrócił do CC i zobaczył jaka jest smutna, postanowił, że musi jej jakoś pomóc.


 *       *       *   

Alek wrócił niosąc dwie herbaty. Jedną podał CC.
- O, dzięki - powiedziała. Alek wziął do ręki akustyka i zaczął grać. Po kilku sekundach CC zoorientowała się, że to jej piosenka, którą zamierzała wysłać na konkurs. Gitarzysta lekko skinął na nią głową. CC od razu załapała i w odpowiednim momencie zaczęła śpiewać:
- When I see you every day, I just can’t believe it, just can’t believe it, how perfect you are. When you’re standing next to me I feel safely, and so good. No matter where, no matter when, just with you… ! Yeah ! Come with me, honey. Let’s  find our own paradise, oh yeah, our paradise.. 

Alek przestał grać.
-Tylko tyle pamiętam - wyjaśnił - ale piosenka jest naprawdę zajebista. I słuchaj… chciałbym poznać ją lepiej. Może nawet byśmy ją nagrali ? Słuchaj, zapraszam Cię do naszego Domu Pracy Twórczej. Zapomnisz na chwilę o… - gitarzysta urwał. CC spuściła wzrok.
- Dzięki. Naprawdę dziękuję - powiedziała po chwili. Wstali i Baron skierował się do wyjścia - wezmę tylko swoją torbę, ok ?
- Zaczekam w samochodzie. Mój to taki niebieski, niewielki, a taki zapasowy - chłopak zaśmiał się i wyszedł. CC poszła do kuchni, gdzie jak pamiętała widziała swoją torbę. Weszła i zobaczyła Tomka, który rozmawiał z jakąś dziewczyną. Wyglądała na nieco przerażoną i zawstydzoną, ale też podekscytowaną.
- A więc masz na imię Gracja, tak ? - spytał Tomek. CC zabrała swoją torbę i niepostrzeżenie wyszła. Znalazła samochód Barona i wsiadła.
- Gotowa zapomnieć o problemach ? - spytał gitarzysta uśmiechając się.
- Gotowa - potwierdziła CC


Cat
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Heeeej ! Przepraszamy, że tak długo musieliście czekać ;( ale poprawimy się naprawdę ! Dziękujemy wam za wszelkie pozytywne komentarze i prosimy, żeby ich przybywało :D  

14 komentarzy:

  1. Finally ! :D
    Kiedy nastepny ? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyłącz tę muzykę jak się do ciebie wchodzi na bloga. Ja tu chcę sobie na spokojnie pohejtować, a tu zawału dostaję! -,- XDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlaczego tak ją krytykujesz?. Nie lubisz takich opowiadan czy w ogole nie ubisz afromental? Jak ci sie nie podoba to po co hejtujesz?

      Usuń
    2. Po ch*j zadajesz tyle pytań w komentarzu? XDDD

      Usuń
    3. A poza tym, to tu jeszcze krytyki nie było, więc się mnie nie czepiaj XDD
      Jak ci się nie podobają moje komentarze, to po co na nie odpowiadasz? XD

      Usuń
    4. Dziwie się wam, jak wy możecie się skupić czytać tego bloga , skoro w tle gra wam muza XD

      Usuń
    5. Muzykę można przecież wyłączyć..

      Usuń
  3. Kurde dodawajcie szybciej, bo wysiedzieć nie moge i czytam po pare razy! xd A teraz mały spam :) jak macie ochote to też zaczynam pisać: http://imagine-the-world.blog.pl/category/opowiadanie-p/ A, i poprasze dedykacje :3
    sober.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pisz dalej ! Doczekac sie nie moge ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A to jest oparte na faktach :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy o jakie wydarzenia dokładnie Ci chodzi ;)

      Usuń
    2. o Dom Pracy Twórczej do którego wziął ją
      Aleksander Milwiw Baron(czy to się wydarzyło)?

      Usuń
    3. Nie, nie. No co ty, o czymś takim to można tylko śnić :c W naszym opowiadaniu prawdziwe są postacie dziewczyn i niektóre wydarzenia z ich życia, ale większość to po prostu czysta fikcja :)

      Usuń
  6. Nieogarnięty Tomson jest uroczy ; D
    A Baron, wkbdcsjaslkask *___*

    OdpowiedzUsuń