Aktualności


Aktualności 24.10. 2013
KIEDYŚ WRÓCIMY
KOCHAMY WAS








niedziela, 31 marca 2013

Rozdział 26

Cecylia
CC chwilę nasłuchiwała z Alkiem cichej rozmowy Tomka i Gracji, ale i tak niewiele można było zrozumieć  z nerwowych szeptów. Nagle zadzwonił telefon gitarzysty. Gdy ten odczytywał sms'a, CC patrzyła na niego wyczekująco. Po chwili Alek odpisał krótko i schował telefon do kieszeni marszcząc brwi.
-Co jest?-spytała dziewczyna, lekko zaniepokojona zachowaniem chłopaka.
-Dostałem wiadomość. Od Wojtka. Pisze… pisze, że po południu przywiezie tu jakąś Rozalię, nową dziewczynę Grześka.
-No i?-spytała CC nadal nie rozumiejąc zmiany nastroju Alka.
-No wiesz… trochę się boję tej sytuacji. Ty, ta Gracja, ta Rozalia… wszystkie tu razem.
-A… rozumiem-powiedziała CC kiwając głową -Ale wiesz raczej się nie pozabijamy.
-Nie stresujmy Ciebie i Grace obecnością tej Rozalii. Dzisiaj obie wystarczająco miałyście… stresu.
-Ten duet chyba nie wypali…
-Na pewno? -Spytał Alek , a CC zamyśliła się na chwilę. Przecież, nawet nie spróbowały razem zaśpiewać.
-Sama nie wiem. Poza tym, wracając do tej Rozalii, to bez przesady. Nie będę uciekać przed jakąś dziewczyną.
-Może masz rację-odparł Alek wzruszając ramionami i włączając telewizor.
-Już chyba lepiej jak przejdę się do Akademii. Muszę sobie zawiesić jakoś studia, jeśli to w ogóle możliwe.
-Zawiesić? Po co… aaa… no tak. Nie żałujesz?
-Sama nie wiem. Wiesz kocham rysować, ale taka szansa jak ta nigdy by się nie powtórzyła.
-Cieszę się, że się zgodziłaś-powiedział cicho Alek patrząc dziewczynie w oczy. CC poczuła jak atmosfera w pokoju się zmieniła.
-Em… ja też się cieszę-odparła, odwracając wzrok. Czemu poczuła się tak dziwnie? Czemu?

***

Alek zacisnął zęby. Nie wolno było mu się zakochać w CC, była tylko fanką i nową stylistką. Po prostu nie mógł. Wolał zostać przy tej wersji ich relacji, która przedstawiała go jako opiekuńczego starszego brata. Kiedy tak patrzył na nią chwilę, gdy dziewczyna oglądała jakiś teledysk w telewizji, z każda chwilą zdawał sobie sprawę, że sam już nie wie co czuje, chociaż bardziej skłaniał się w stronę  przyjaźni. Wystarczy, że Tomek wariuje na punkcie tej Gracji, pomyślał gitarzysta. Zrobiło mu się trochę przykro, ale tylko trochę więc zignorował to uczucie.
-Chyba sprawdzę co tam u reszty-oświadczył po chwili wstając z kanapy, podając pilota CC. Dziewczyna pokiwała tylko głową, nadal nie odrywając oczu od teledysku, chociaż  z jej miny ciężko było odczytać, czy naprawdę ją interesuje, czy tylko unika spojrzenia Alka. Chłopak westchnął cicho i wyszedł do ogrodu. Wolał nie przechodzić przez kuchnię, nie chciał przeszkadzać Tomkowi i Grace.
Gitarzysta  przeszedł na tyły, żeby CC nie widziała jak siada na trawie i próbuje wszystko przemyśleć. Nagle za dużo myśli natłoczyło się w jego głowie. Stanowczo za dużo.

***

CC jeszcze chwilę po wyjściu Alka gapiła się bezmyślnie w telewizor, chociaż myślami była zupełnie gdzie indziej. Dziwna sytuacja, która zaszła pomiędzy nią i gitarzystą nie powinna mieć miejsca, mimo wszystko, pomyślała dziewczyna z ociąganiem wstając z kanapy i kierując się w stronę swojego pokoju. Gdy weszła do niego podeszła do walizek i wyciągnęła papiery z Akademii. Musiała zrezygnować. Zrobiło jej się przykro, zacisnęła powieki i po chwili się opanowała. To jeszcze przecież nie był powód do płaczu. Zarzuciła czarną, skórzaną kurtkę, a papiery i dokumenty z Akademii schowała do swojej dużej, czarnej torby. Wyszła tylnym wyjściem nie spotykając nikogo po drodze. Gdy wyszła na ulicę z kieszeni kurtki wyjęła słuchawki, które podłączyła do telefonu. Zaczęła przeglądać swoją playlistę. Słuchanie Afromental wydawało jej się teraz trochę dziwne. Więc włączyła sobie inną piosenkę. Była to jedna z jej ulubionych. Do Akademii doszła zaskakująco szybko. Głównym wejściem przeszła do sekretariatu. Widziała znajomych z jej roku, którzy uśmiechali się na jej widok, witali się z nią i pytali o zajęcia. Na dłużej zatrzymała ją Sara, niska i ciemnowłosa dziewczyna z wtorkowych zajęć z rzeźbiarstwa.
-CC! Dzwoniłam do Ciebie!
-Dzwoniłaś? – CC przygryzła delikatnie wargę z zakłopotania – Przepraszam Cię Sara, ostatnio miałam trochę na głowie.
-Nie szkodzi – Sara uśmiechnęła się pogodnie – Kończmy jutro tą naszą rzeźbę na projekt?
CC zamarła. Całkiem zapomniała o projekcie, który miała wykonać z Sarą.
-Wiesz… sprawy się trochę skomplikowały. Niedługo pewnie będę musiała wyjechać i nie dam rady skończyć z Tobą tej rzeźby.
-Jak to… ale… ja nic nie rozumiem…-wykrztusiła Sara wpatrując się w CC. Dziewczyna poczuła się okropnie.
-Wiem, że obiecałam zrobić ten projekt z Tobą, Sara. I naprawdę Cię przepraszam, ale rezygnuję ze studiowania w Akademii. Teraz Sara wyglądała jakby CC jej powiedziała, że rezygnuje z oddychania.
-CO?! CC Ty masz stypendium jako jedna z niewielu tutaj. To najpiękniejsze studia, a Ty z nich rezygnujesz?! – brunetka była w szoku. Nagle podszedł do nich wysoki chłopak o intensywnie zielonych oczach i blond, kręconych włosach.
-What’s up dziewczyny? Hej CC, czemu nie odbierałaś? – spytał Mateusz, ich dobry kumpel.
-Ona rezygnuje ze studiowania!- krzyknęła Sara.
-CO?!- Mati upuścił swoje projekty i otworzył usta ze zdziwienia. CC pokręciła głową z rezygnacją.
-Co jest z wami? Nic się przecież nie dzieje…
-NIC SIĘ NIE DZIEJE?!- Sara pociągnęła CC do ławki i posadziła ją na niej. Mati pobiegł za dziewczynami.
-CC czy Ty zdajesz sobie sprawę ile ludzi oddałoby wszystko co posiada, żeby tu studiować na stypendium?-spytał chłopak, a Sara usiadła obok CC i zrobiła się jakaś smutna.
-Bez przesady – odparła CC.
-Ty naprawdę masz talent. Nie zmarnuj tego – Mati rzucił w nią papierowym kubeczkiem po kawie.
-Ej! – zawołała dziewczyna i usiadła po turecku – Ej właśnie napiłabym się kawy – oświadczyła i ruszyła w stronę automatu. Sara i Mateusz pobiegli za nią.
-Powiesz czemu postanowiłaś zrobić tą najgorszą rzecz w swoim życiu?-zapytała Sara, kiedy CC wrzucała monety do automatu i wybierała napój.
- Po prostu nie będę miała czasu na studia. Muszę wyjechać. Sprawy rodzinne – odparła wymijająco. Nie zamierzała nikomu mówić o tym, że jest nową stylistką Afromental. Wiedziała, że z czasem to samo wyjdzie, ale postanowiła to trzymać w tajemnicy tak długo jak mogła. Gdy napój był już gotowy, wzięła kubek z gorącą kawą i usiadła z powrotem na ławce.
-Bez przesady C – powiedział Mati – Nie możesz zrezygnować.
-Właśnie, nie możesz – poparła go Sara. CC upiła łyk wrzątku.
-Auł. Gorące – syknęła i postawiła kubek koło siebie, żeby kawa ostygła – Posłuchajcie żałuję, że rezygnuję, ale muszę. Muszę i już. Mati i Sara spojrzeli po sobie. Znali CC i wiedzieli, że jeżeli mówiła tak poważnie to była zdecydowana.
-Więc odchodzisz-powiedział Mati, a CC pokiwała głową.
-Ale będziemy się spotykać?-spytała Sara z nadzieją w oczach.
-Rzadko będę w mieście, ale gdy tylko będę, od razu…
-Dzwoń do nas ! – poprosił Mati i przytulił CC tak mocno, że poczuła jak ściska jej żebra i odbiera możliwość oddychania.
-Mati… dusisz… mnie… -wykrztusiła, a chłopak niechętnie ją puścił.
-Sorry C, poniosło mnie – powiedział z zakłopotaniem.
-Nie szkodzi. Będę dzwonić. Nie martwcie się.
-Trzymaj się CC – powiedziała Sara i przytuliła ją. C odwzajemniła uścisk.
-Wy też- powiedziała i ze smutnym westchnieniem ruszyła w stronę sekretariatu.

***

Alek nigdy nie czuł się tak dziwnie. Nie mógł się powstrzymać od myślenia o CC. Od samego początku wiedział, że to nie jest zwykła fanka i cieszył się, że zostawił jej wtedy swój numer. Postanowił do niej zadzwonić. Może trzeba było ją gdzieś podwieźć czy coś. Nie okłamuj sam siebie, pomyślał i wykręcił numer CC. Odebrała po trzech sygnałach.
-Halo? – w tle słychać było jakby tłum ludzi.
-Em… hej CC. Gdzie jesteś?
-Wychodzę z Akademika.
-Już wszystko załatwione?
-Tak- odparła, a jej głos zrobił się dziwnie smutny i przygnębiony.
-Odebrać Cię z Akademika? – zaproponował szybko Alek.
-Nie, dzięki… Wiesz pochodzę trochę po parku, pomyślę nad nową piosenką czy coś. Niedługo wrócę.
-A. Ok. Pewnie. To zadzwoń, jakbyś chciała, żebym po Ciebie przyjechał.
-Jasne, dzięki. Pa – po czym szybko się rozłączyła. Alek czuł, że dziewczyna była smutna. W końcu musiała zrezygnować z ukochanych studiów, to musiało być przykre. Alek usiadł na schodkach tarasu. Na niczym mu teraz tak nie zależało, jak na tym żeby CC nie była smutna. Siedział i dziwił się sobie.

***

CC  szła alejką w parku i pogrążona była we własnym świecie, gdy nagle na kogoś wpadła.
-Przepraszam – mruknęła i ruszyła dalej, nawet nie patrząc z kim się zderzyła. Usiadła na ławeczce z dala od głównych alejek i spacerowiczów. Wyjęła słuchawki i włączyła sobie piosenkę. Była zdołowana, więc włączyła sobie coś, co jeszcze bardziej ją dobiło. Ale taka właśnie była CC. Siedziała tak słuchając muzyki chyba kilka godzin. Robiło się chłodno i ciemno. CC przypomniała sobie o Alanie i o tym, że lepiej nie spotykać go po zmroku, więc szybko wstała i ruszyła w stronę Domu Pracy Twórczej. Zerknęła na zegarek. Była po dwudziestej. Wyjęła telefon i zadzwoniła do Alka.
Odebrał po pierwszym sygnale, jakby siedział przy telefonie czekając na to, aż zadzwoni.
-Halo? CC? Coś się stało?
-Nie, wszystko ok. Tylko jest już trochę późno, a ja mam do was jeszcze spory kawałek. Przyjedziesz po mnie?
-Pewnie. Już jadę. Gdzie jesteś?
-W parku za Akademikiem.
-Będę tam za dwie minuty-powiedział i szybko się rozłączył. Chyba się o nią martwił, a sam taki fakt sprawił, że CC się uśmiechnęła i zapomniała, że dzisiaj zrezygnowała ze studiów.

***

Alek po rozmowie z CC rzucił się do przedpokoju, po drodze biorąc swoją ciepłą bluzę i kluczyki do samochodu. Szybko odpalił auto i wciskając pedał gazu pojechał do parku. Po kilku minutach był już na miejscu. Zaparkował i wysiadł. Zobaczył w oddali skuloną postać o blond, nastroszonych włosach. Podbiegł do CC i gdy do był już przy niej nad ich głowami dało się słyszeć grzmot. Po sekundzie błysk błyskawicy i kolejny grzmot. Zaczęły spadać pierwsze krople deszczu.
-Dobrze, że po mnie zadzwoniłaś – powiedział Alek i z uśmiechem zarzucił dziewczynie na ramiona swoją bluzę z kapturem. CC uśmiechała się tak jak nigdy - Co się tak cieszysz, mała? – spytał gitarzysta śmiejąc się, a dziewczyna nagle przytuliła się do niego mocno. Alek na początku był w lekkim szoku, ale po chwili odwzajemnił uścisk CC.
-Dziękuję-powiedziała cicho.
-Za co?
-Za to, że jesteś. Za to, że mogę być waszą stylistką. Za to, że mogę mieszkać w Domu Pracy Twórczej. Za wszystko…- i nagle odsunęła się od chłopaka na dobry metr – Przepraszam.
-Za co? – Alek nie mógł się powstrzymać od uśmiechu.
-Za ten uścisk- CC nagle spoważniała. Deszcz padał coraz bardziej , ale CC i Alek zdawali się go nie zauważać.
-Nie masz za co przepraszać- odparł Alek – Jesteś cudowna…- powiedział po czym zawahał się i zganił się w myślach. Nie powinien był czegoś takiego mówić. Ale, gdy spojrzał CC w oczy, wiedział że powiedział coś właściwego. Nagle oboje się do siebie zbliżyli i pocałowali. To był krótki pocałunek. I CC i Alek odskoczyli od siebie tak szybko jak się zbliżyli.
-Ja… nie wiem co mnie napadło-powiedziała CC, kręcąc głową i odgarniając mokre włosy z twarzy. Alek wiedział jak zły był ten pocałunek, ale nie mógł się powstrzymać od krótkiego uśmiechu.
-Ja też… -powiedział szybko- Po prostu…
-Uznajmy, że to się nigdy nie zdarzyło, dobrze?- spytała CC kładąc nacisk na ostatnie słowo, a Alek zawahał się po czym pokiwał głową.
-Pewnie-odparł – Coś takiego nie miało miejsca- dodał ,a CC pokiwała głową z jakąś dziwną ulgą w oczach – Jedźmy do domu, zaczyna padać coraz bardziej – powiedział gitarzysta i zawiózł CC do Domu Pracy Twórczej. Dziewczyna oddała mu bluzę i szybko wbiegła do swojego pokoju, zatrzaskując za sobą drzwi. Alek też poszedł do swojego pokoju. Głupi, głupi, głupi, powtarzał sobie w myślach, ale mimo to nie mógł zapomnieć tych kilku sekund…

***

CC położyła się do łóżka z ręcznikiem związanym w turban na mokrych włosach. Czuła, że pocałunek nie powinien mieć miejsca. Ale nie mogła pozbyć się tych myśli, które krążyły wokół tych kilku dziwnych sekund…

Cat
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka! Ładną mamy zimę tej wiosny ;c ale na pocieszenie mamy nowy rozdział, łapajcie CC <3
Zdziwieni? Spodziewaliście się tego? 
Bardzo prosimy każdego, kto przeczyta ten rozdział o skomentowanie.    

22 komentarze:

  1. Rozdział cudowny <3 nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, ale i tak jest super ;) WENY, WENY I JESZCZE RAZ WENY DZIEWCZYNY!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział super ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę wam takiego talentu. Rozdział Boski, nie mogę się doczekać następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Otóż too, weny dziewczyny więcej weny by nas pocieszać w tą paskudną pogodę :P Czekam na następny xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział super.♥♥♥ Spodziewałam sie tego tylko nie w takich okolicznościach. :) CHCE WIĘCEJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. trochę się podziewałam, ale nie myślałam, że będą chcieli o tym zapomnieć tak jakby ;)KOCHAM <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale romanse omom <3 jak czytam i wyobrażam to sobie to japa mi sie cieszy :D świetne

    OdpowiedzUsuń
  9. kiedy następny rozdział?! :D baaaaaaaardzo utalentowane dziewczyny jesteście :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Super.;D Czekam na kolejny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bombowy rozdział :)) Jak ja wam zazdroszczę talentu, dziewczyny. Jesteście super. Nie mogę doczekać się następnego.:D

    OdpowiedzUsuń
  12. tak czekałam na ten pierwszy pocałunek <3 rozdział super <3 genialny na poprawę humoru przed powrotem do szkoły <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja wasze rozdziały moge nazywać serialami bo jak czytam to obraz tego co sie tam dzieje nachodzi mi na oczy!!!!!!!!!!!!!!!!! :* <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Haha ile komentarzy , rozdział zrobił furorę !! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Super <3<3<3 uwielbiam to !

    OdpowiedzUsuń
  16. Niech będzie z Alkiem <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam ten rozdział *_______*

    OdpowiedzUsuń
  18. super rozdział, kocham go ;) <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Rozdział naprawdę fajny.Czekałam na ten pocałunek,czekałam i czekałam.I tu z gruchy ni pietruchy się całują ^^

    OdpowiedzUsuń
  20. troche szkoda, że CC zrezygnowała ze studiów, bo w końcu robiła co kocha, ale chyba wie z czego rezygnuję i w końcu będzie z chłopakami, a szczególnie z Alkiem ^^ widzę, ze ich relacje sie powiększają ,a tym pocałunkiem mnie zaskoczyłyście ;p taki krótki, niewinny, ale ile uczuć... ahhh chcę już notke kolejna i ciekawa jestem jak wypali spotkanie z Rozalią ? hid.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń