Aktualności


Aktualności 24.10. 2013
KIEDYŚ WRÓCIMY
KOCHAMY WAS








środa, 17 lipca 2013

Rozdział 34

Gracja
Gracja odeszła spod drzwi Domu Pracy Twórczej i udała się prosto do swojego "domu", jeśli można to tak nazwać. W zasadzie to nic jej się nie chciało. Nie miała ochoty na śpiewanie, granie, rysowanie, czy nawet jakiekolwiek rozmowy z kimkolwiek. Nie wiedziała, czy Tomek nadal się na nią gniewa, ciągle czuła się głupio przez to, że zrobiła scenę przed Alkiem i CC. Jednym słowem: mieszanka. Czuła się zmieszana, zmiksowana. Po prostu musiała pomyśleć.
Szła dosyć wolno, jej stopy cicho stukały o płytki chodnikowe. Nadal była w jednej z bogatszych dzielnic i jedynym widokiem jaki miała, były wille, zakryte za dużymi krzewami, dającymi odrobinę prywatności mieszkańcom. Było tak cicho.. i spokojnie.. do czasu. Do czasu kiedy jej telefon nie wydał tego jakże okropnego, w tej chwili, dźwięku przychodzącej wiadomości. Z kwaśną miną wyjęła telefon z torby. Naprawdę, naprawdę nie miała ochoty na wymianę zdań z kimkolwiek. O. Tomek...
 

 -Spotkajmy się
                                     ~Tomek

 

I tyle. Tylko tyle. Gracja wydawała cichy jęk. O co może mu chodzić? Chce na nią nakrzyczeć? Wygarnąć, że jest dzieciakiem? Może nie podobał mu się portret i chce jej powiedzieć, że dała sobie ze wszystkim spokój?
Nieeee, nie teraz. Czemu on musiał napisać, akurat teraz? Teraz kiedy było tak cicho i spokojnie, a Gracja szła do "domu" by pomyśleć. Teraz będzie musiała pomyśleć podwójnie. Tak, bardzo tego nie chciała, a jednocześnie musiała.
Schowała telefon do torby nie odpisując na sms'a. Odpisze potem. Najpierw pomyśli, poukłada sobie wszystko i da radę się spotkać z Tomkiem.
Gracja wbiegła po schodkach i udała się prosto do swojego pokoju. Zastała w nim Angelę ze jej chłopakiem. No nie, super. Teraz nawet we własnym domu nie miała spokoju. Powiedziała miłe "hej" i walnęła się na łóżko. Postanowiła poczekać, aż oni sami skrępowani jej obecnością wyjdą gdzieś, może na spacer czy coś. Ona nie zamierzała ruszać się za nic w świecie. Starała się zignorować parę i zabrała się za coś bardziej pożytecznego niż mizianie się, mianowicie - myślenie. Angela i jej chłopak wytrzymali 10 minut i wyszli, gdzieś na miasto, ale wtedy Gracja była już pogrążona we własnych myślach.
 

Tomek. Kim tak naprawdę jest Tomek. Znają się dopiero kilka dni, ale Gracja zdążyła zauważyć, że bardzo boi się o jego zdanie na własny temat. Bo taka prawda, że gdyby to nie Tomek był członkiem sceny, którą zrobiła tego dnia i gdyby jemu nie zależało na duecie, to ona sama nie przejmowała by się całą sytuacją tak bardzo. Sama nie wiedziała, ale zależało jej.. zależało jej na jego zdaniu. Może dlatego, że był jej idolem?  I po co chce się z nią spotkać? To pytanie najabrdziej ją martwiło. No bo jak miałoby wygladać teraz ich spotkanie? To byłoby...
Z zamyślenia Grację wyrwał kolejny dźwięk przychodzącej wiadomości wydobywający się z jej telefonu. 


 -Spotkamy się?
                                   ~Daniel
 

-Nie no następny! - krzyknęła Gracja i przewracając oczami rzuciła telefon na poduszkę obok. Czemu nagle wszyscy chcą się z nią spotykać?



Merida
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział, którego nie powinno tu być. 

4 komentarze:

  1. fajny, ale za krótki ;c

    OdpowiedzUsuń
  2. W końcu się doczekałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego nie powinno go tu byc? Jest dosc dobry ale mialam nadzieje na dluzszy...

    OdpowiedzUsuń
  4. Super blog :) Kocham historie o Afromental :) Zapraszam do nas na
    http://afro-mental-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń